Od premiery "Zaborczej Bestii" minęły już dwa tygodnie. Teraz, gdy emocje opadły a ja mogłam na spokojnie drugi raz przeczytać książkę, czas na recenzję :)
O czym jest książka?
Lady Annabel Brooke, wychowywana przez surową i apodyktyczną matkę, jest ucieleśnieniem cnotliwości i pokory.
Kiedy dowiaduje się, że jej przyszłość zaplanowano u boku zadufanego w sobie, konserwatywnego pastora, postanawia po raz pierwszy sprzeciwić się rodzicielce.
Jedyną osobą, która może pomóc jej wyjść cało z opresji, jest przystojny właściciel znienawidzonego przez matkę teatru, mężczyzna władczy i porywczy, nazywany przez wszystkich „bestią”.
Rudowłosa panna nie cofnie się jednak przed niczym, nawet jeśli wkrótce się okaże, że gdy zaprzeda duszę diabłu, może jej już nie odzyskać…
Sam opis wzbudza ciekawość. A gdy spojrzycie na cudną okładkę to musicie zajrzeć do środka!
Osobiście uważam, że okładka jest zaproszeniem czytelnika do lektury i ma ogromny wpływ na to, czy weźmiemy do ręki daną książkę. Patrząc na TĄ okładkę nie sposób jej się oprzeć.
Książkę czytałam z wypiekami na twarzy 😊😁 jest to cudowny romans historyczny a wątek jest tak ciekawie napisany, że gdy książkę zacznie się czytać, to nie można od niej odejść.
Zachwyca także opisem tamtejszych ubiorów, panujących zasad i kulturą. Poprzez tą lekko historię możemy dowiedzieć się jak wyglądało życie w tamtych czasach, kto o nim decydował .
Książka jest napisana niesamowicie lekkim językiem, który bardzo dobrze się czyta. Mnóstwo zabawnych scen i dialogów przepełnionych wdziękiem i błyskotliwością. Bardzo podoba mi sie wątek miłości a w zasadzie to, że na naszych "oczach" rodzi się uczucie, w które nikt by nie uwierzył. Autorka świetnie ukazała chemię, która tworzyła się między Annabel a Jonathanem.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i zapewniam Was, że nie ostatnie. Nie mogę się doczekać, gdy sięgnę po pozostałe książki @melisa.bel.autorka
Komentarze
Prześlij komentarz