Uwielbiam pomadki. Często z nich korzystam w w okresie jesiennym, by odpowiednio zadbać o moje usta. Wiadomo, warunki atmosferyczne szczególnie je wysuszają. Bardzo ucieszyłam się, gdy w najnowszym boxie Pure Beauty znalazłam balsam do ust w sztyfcie od Bielenda. Z tej firmy nie miałam jeszcze pomadki.
Opowiem Wam co nieco o nim
Działanie:
Pielęgnuje i odżywia naskórek, likwidując uczucie spierzchnięcia, ściągnięcia i suchości, działa wygładzająco na usta, zabezpieczając je przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Posiada formułę opartą na naturalnych składnikach, takich jak:
MIÓD – utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia naskórka ust, chroni go przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi,
OLEJ MIGDAŁOWY - skutecznie odżywia i nawilża skórę, przywraca elastyczność, regeneruje.
Balsam ma bardzo przyjemny, słodki zapach i smak - można wyczuć miód. Jest on naturalny. Bardzo dobrze rozprowadza się po ustach, spokojnie można go aplikować bez konieczności zaglądania w lusterko. Bardzo fajnie nawilża usta i długo na nich się utrzymuje. Jestem zadowolona i korzystam z niego codziennie.
Jeśli chcecie zamówić swój box, możecie to zrobić tutaj -> box kosmetyczny purebeauty.pl
Post powstał dzięki współpracy z Pure Beauty.
Bardzo chętnie wypróbuję ten balsam. Zachecilas mnie
OdpowiedzUsuńSuper wpis :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten balsam 😍😍
OdpowiedzUsuńAnette.sku
Mnie najbardziej się podoba fakt, że mają kilka wariantów zapachowych, bo pomadki są świetne 🙂
OdpowiedzUsuń