Jakiś czas temu swoją premierę miał niezwykle przystojny i szarmancki "Cygański Diabeł". To już 11 książka Melisy Bel a moja przeczytana czwarta, tej autorki.
Gdy któregoś dnia omal nie pozbawia jej cnoty, dziewczynie z trudem udaje się uciec. Ma już dość bezsilności, prosi więc o pomoc zawodowego pięściarza Marcusa Huntera, znanego jako Czarny Diabeł.
Choć Marcus uczy samoobrony tylko mężczyzn, pod wpływem chwili zgadza się trenować Sarę.
Co sprawiło, że ten znudzony życiem, cyniczny człowiek złamał zasady, którymi się od zawsze kierował?
Czy była to odwaga i determinacja, które ujrzał na twarzy dziewczyny?
A może chodziło o niezwykłe przyciąganie, które poczuł, gdy tylko jego ciemne oczy spotkały się z fiołkowym spojrzeniem Sary…?"
Nie raz Wam pisałam, że jest to w stu procentach mój gust - romans połączony z wątkami hmm jakby to nazwać .. kryminalnymi? W każdym bądź razie w książce dzieje się naprawdę wiele.
O czym jest Diabeł?
"Sara Stewart nie ma łatwego życia. Zależna od swego brutalnego kuzyna liczy dni, kiedy wreszcie się od niego uwolni. Sprawa jednak się komplikuje, gdy ten oznajmia jej, że zamierza się z nią ożenić.Gdy któregoś dnia omal nie pozbawia jej cnoty, dziewczynie z trudem udaje się uciec. Ma już dość bezsilności, prosi więc o pomoc zawodowego pięściarza Marcusa Huntera, znanego jako Czarny Diabeł.
Choć Marcus uczy samoobrony tylko mężczyzn, pod wpływem chwili zgadza się trenować Sarę.
Co sprawiło, że ten znudzony życiem, cyniczny człowiek złamał zasady, którymi się od zawsze kierował?
Czy była to odwaga i determinacja, które ujrzał na twarzy dziewczyny?
A może chodziło o niezwykłe przyciąganie, które poczuł, gdy tylko jego ciemne oczy spotkały się z fiołkowym spojrzeniem Sary…?"
Sami przyznacie, że okładka plus ciekawy opis zachęcają do czytania :) Uwielbiam styl autorki oraz dialogi, jakie zachodzą między głównymi bohaterami. Cudownie wprowadza między nich chemię, która narasta z każdą sceną.
"Diabła" miałam okazję już poznać w poprzedniej książce autorki "Zabójczy książę". Markus pojawił się tam jako przyjaciel Rosalin i powiem Wam, że nieco inaczej go sobie wyobrażałam wtedy :) Na pewno nie jako mężczyznę silnego i budzącego postrach :)
Ja jestem zafascynowana tą książką i każdemu ją polecam :) Jak wspomniałam to była moja 4 z 11 książek autorki ale.... dzięki Legimi i dostępnym tam ebookom poprzednich książek... mam zamiar przeczytać je wszystkie :)
WSPÓŁPRACA RECENZENCKA
Komentarze
Prześlij komentarz