Będąc dzieckiem marzyłam, by mieć własny domek na drzewie 😊😊 w koncu dziadek sprawił mi taki malutki w ogrodzie a ja z wypiekami na twarzy urzadzilam jego wnetrze 😊😊
Dlatego książka, ktora chce Wam pokazac, od razu mnie zaciekawila 😊😊 jest to dwunasty tom najśmieszniejszej serii od czasów "Dziennika cwaniaczka"!"156- piętrowy domek na drzewie " jest autorstwa Andy Griffiths.
"Andy i Terry świętują Boże Narodzenie w stupięćdziesięciosześciopiętrowym domku na drzewie (mieli stuczterdziestotrzypiętrowy, ale się rozbudowali). A ten domek jest najfajniejszy na świecie! Znajdziecie tu między innymi: studnię życzeń, obóz trepingowy, biuro rzeczy znalezionych, biuro zgubionych serdelków, piętro superśmierdołek oraz zadziwiający wmyślachczytający kanapkomat, który dokładnie wie, na jaką kanapkę macie ochotę, i właśnie taką wam robi! No, na co czekacie? Właźcie!"
Książka liczy niespełna 300 stron ale czyta się ją w błyskawicznym tempie. Jest mnóstwo ilustracji, komiksów. Momentami jest więcej obrazków niż tekstu - co wg mnie jest korzyścią dla dzieci 🙂🙂 dzieci lubią różnorodność i mam wrażenie, że czasami chętniej czytają w formie komiksu czy tekst poprzeplatany ilustracjami niż "goły", ciągły teskt. Czcionka jest duża, miła dla oka. Dzieciom nie grozi nuda z taka historia 🙂
Komentarze
Prześlij komentarz