Moim drugim faworytem jest peeling do ciała z pestek jagód Bodyboom. Jest on stworzonym na bazie naturalnej wegańskiej formuły.
Peeling w swoim skladzie ma wiele naturalnych skladnikow o drogocennych właściwościach:
Jakiś czas temu pokazywałam Wam peeling ten samej marki ale z nasion lnu. I właśnie dzięki niemu bardzo polubilam peelingiem ten marki.
Peeling w swoim skladzie ma wiele naturalnych skladnikow o drogocennych właściwościach:
■pestki jagód odpowiadaja za zluszczanie martwego naskórka i wyrównują strukturę skóry
■oliwa z oliwek z kolei posiada właściwości nawilżające i odżywcze, a przy tym natłuszcza i poprawia wygląd skóry
■olej z nasion słonecznika jego zadaniem jest lagodzenie podrażnien i ochrona skóry
■cukier trzcinowy - wyrównuje koloryt skóry
■sól himalajska doskonale złuszcza martwy naskórek i pobudza mikrokrążenie.
■witamina E jest znana ze swoich wlaściwości przeciwstarzeniowych. Działa jako silny przeciutleniacz.
Sposób użycia:
Zalecane stosowanie 2-3 razy w tygodniu. Najlepiej stosować pod prysznicem, nakładając na ciało na kilka minut.
■oliwa z oliwek z kolei posiada właściwości nawilżające i odżywcze, a przy tym natłuszcza i poprawia wygląd skóry
■olej z nasion słonecznika jego zadaniem jest lagodzenie podrażnien i ochrona skóry
■cukier trzcinowy - wyrównuje koloryt skóry
■sól himalajska doskonale złuszcza martwy naskórek i pobudza mikrokrążenie.
■witamina E jest znana ze swoich wlaściwości przeciwstarzeniowych. Działa jako silny przeciutleniacz.
Sposób użycia:
Zalecane stosowanie 2-3 razy w tygodniu. Najlepiej stosować pod prysznicem, nakładając na ciało na kilka minut.
Ja jestem nim zachwycona. Troszkę zmodyfikowałam stosowanie i przy użyciu dodaje troszkę oliwki, by skórą nie była zbyt mocno podrażniona. Efekty widać gołym okiem
Lubicie takie peelingi?
Post powstał we współpracy z Pure Beauty
Komentarze
Prześlij komentarz